27 marca dotarła do mnie włóczka
w dniu 31 marca zaczęłam dziergać
5 kwietnia miałam już ( albo dopiero ) tyle
potem długo, długo nic i........................ finisz
poniżej krótka historia długiego procesu dziergania
Skończyłam ją już jakiś czas temu, ale nie składało się z pisaniem posta, robieniem zdjęć. Dużo się działo, były momenty "grozy", ale jakby wychodzę na prostą.
Obiecałam zdjęcia sukienki z wypełnieniem, ale trzeba poczekać na cieplejsze dni.
Oczarowały mnie te kolory i sama włóczka. Troszkę drapie, ale mnie to akurat nie przeszkadza.
Mam teraz fajny komplet, choć odcienie kolorów w sweterku są zupełnie inne niż w sukience.
Zużyłam na nią 10 motków Delight 09 Dropsa.
I to już wszystko na dzisiaj
................serdeczności
...................... kryska ♥