Na wstępie pragnę podziękować, z całego serca, za cudowne życzenia urodzinowe :))))))
Przeczytałam uważnie wszystkie wpisy:)
DZIĘKUJĘ
♥ ♥ ♥
♥ ♥ ♥
Rozpoczęłam urządzanie pokoju/pracowni.
Będzie to proces dość powolny, bo wszystko chcę zrobić sama, a to wymaga czasu.
Wczoraj powyciągałam ze strychu mebelki. Każdy z innej parafii, ale postaram się połączyć je w jedną całość, dopasować do siebie. Uwielbiam takie wyzwania.
Zapraszam na spacer po moim pokoju :)
Na lewo od wejścia regalik, jeszcze z rupieciami poprzedniej właścicielki.
Po prawej fotel-prezent, który już pokazywałam.
W tym kąciku będę przyjmować moje koleżanki.Pogaduszki, herbatka, kawka i te sprawy :)
Obok regał na moje szpargały
Po lewej drzwi na stryszek, który mieści skarby moich wszystkich dzieci.
Moja Em w karnawałowym " fiu bzdziu"
Tu będę odpoczywać po ciężkiej pracy, czytać, lenić się, dumać o niebieskich migdałach :)
Ten stolik ma jeszcze lustro w pakiecie, ale zostało wyniesione na stryszek. Postawiłam na nim zdjęcia dzieci.
Na dole siedzi misiek mojej córki, który ma już 27 lat oraz mój pierwszy królik
To biurko wczoraj rozpadło się na części pierwsze. Muszę użyć kleju do mebli. W moim domu ja jestem ta techniczna :)
Będę przy nim robić wykroje, szyć na maszynie, gapić się przez okno.
Przez to okno widzę miejsce, gdzie stał dom rodzinny mojego ojca. Po domu nie ma już śladu, ale rośnie jeszcze orzech mojej babci. Z części cegieł tego domu wybudowaliśmy garaż. Mój M każdą cegiełkę czyścił własnoręcznie ze starej zaprawy.
Stare dzieje
♥ ♥ ♥
♥ ♥ ♥
Muszę jeszcze podumać nad nazwą mojego kącika.
Tymczasem kończę, pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie :)
kryska
♥ ♥ ♥
♥ ♥ ♥